Strona główna
🠒
Blog
🠒
Turecka reprezentacja w Parlamencie Europejskim? Kilka zdań o ruchu DAVA w Niemczech

Turecka reprezentacja w Parlamencie Europejskim? Kilka zdań o ruchu DAVA w Niemczech

Konsekwencje wpływu Recepa Tayyipa Erdoğana na turecką diasporę w Niemczech

W Niemczech żyje ok 2,8 mln Turków[1], ich największe skupisko znajduje się na terenie Nadrenii Północnej-Westfalii (ok. 1 mln osób)[2]. Na terenie Niemiec działa wiele organizacji odgrywających rolę pomostu między niemieckimi Turkami, a Turcją, jednocześnie wspierających politykę Recepa Tayyipa Erdoğana. Wśród nich znajdują się Unia Międzynarodowych Demokratów (UID), będąca organizacją lobbystyczną Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) rządzącej w Turcji, prowadzącą również działania agitacyjne wśród diaspory wpisujące się w tureckie kampanie wyborcze, czy Turecko-Islamska Unia ds. Religijnych (DITIB) wysyłająca imamów z Turcji do innych krajów (opłacanych przez odpowiednie ministerstwo – Diyanet), którzy następnie są przekaźnikiem narracji sprzyjającej rządowi w Ankarze[3]. Instytucja ta zrzesza ok. 900 meczetów na ok. 2350 znajdujących się na terenie Niemiec[4]. Obie organizacje swoje siedziby zlokalizowały w Kolonii (Nadrenia Północna-Westfalia). Działania te przynoszą efekt – Turcy mieszkający w Niemczech w zdecydowanej większości głosują na Recepa Tayyipa Erdoğana. W referendum konstytucyjnym w 2017 roku blisko 63% wyborców w Niemczech zagłosowało za systemem prezydenckim[5]. W roku 2018 urzędujący prezydent uzyskał 64,8% głosów[6]. W maju 2023 roku natomiast w pierwszej i drugiej turze odpowiednio: 65% i 67%.

Turcy mieszkający w Niemczech, mający powiązania z obecnie rządzącą AKP próbowali już zaznaczyć swoją obecność w niemieckiej polityce, każda dotychczasowa próba jednak kończyła się porażką. W 2017 r. Sojusz Niemieckich Demokratów (AD – Demokraten) bezskutecznie próbował wprowadzić swoich przedstawicieli do Bundestagu, w 2019 r. natomiast Sojusz na rzecz Innowacji i Sprawiedliwości (BIG) podjął równie nieudaną próbę wejścia do PE. Ostatnim tego rodzaju przedsięwzięciem było poparcie dla partii Team Todenhöfer w wyborach 2021 roku. Ugrupowanie to zdobyło dotychczas najwięcej głosów (ok. 220 tys.), lecz wydaje się, że głównym sprawcą tego wyniku był zaangażowany w kampanię emerytowany piłkarz Mesut Özil[7].

Zaangażowanie środowisk pro-erdoğanowskich oraz zachowanie i wpływ polityki samego Erdoğana na Turków mieszkających w Niemczech powodowało ostre spięcia między rządami w Berlinie i Ankarze. Wśród najpoważniejszych kryzysów należy wymienić ten z 2017 roku, gdy nałożyły się na siebie dwie kampanie wyborcze – przed wyborami do Bundestagu z września oraz w sprawie referendum w Turcji z kwietnia tego samego roku. Duża diaspora turecka w Niemczech, wśród której ok. 1,5 mln osób może głosować w tureckich wyborach (po Stambule, Ankarze i Izmirze Niemcy są czwartym największym okręgiem wyborczym), powoduje pokusę prowadzenia kampanii wyborczej i przenoszenia wewnątrz tureckich konfliktów również na teren Niemiec, co powoduje sprzeciw społeczeństwa i rządu niemieckiego[8]. W tym samym czasie w Turcji trwał stan wyjątkowy wprowadzony po nieudanym zamachu stanu z lipca 2016 r., podczas którego prezydent Erdoğan konsolidował swoją władzę stosując represje na szeroką skalę. W związku z powyższym niemiecka opinia publiczna oczekiwała od kanclerz Angeli Merkel zaostrzenia kursu politycznego wobec Turcji.

Kolejna próba zaistnienia politycznego

Demokratyczny Sojusz na rzecz Różnorodności i Przebudzenia (DAVA) został założony w styczniu 2024 roku. Organizacja w deklaracji założycielskiej określa się jako projekt polityczny „wyraźnie zaangażowany na rzecz różnorodności i tolerancji, stanowczo sprzeciwiający się nacjonalizmowi, ksenofobii, anty-muzułmańskiemu rasizmowi i antysemityzmowi”[9]. Co więcej celem jej działania mają być „obrona Islamu, wzmacnianie tradycyjnych wartości i silne państwo opiekuńcze”[10]. Ugrupowanie zmierza do najbliższych wyborów pod hasłem „Silni razem. Zjednoczeni razem!”[11]. W programie wyborczym określone są proponowane działania w odniesieniu do m.in. ochrony rodziny, zwalczania islamofobii, dyskryminacji i rasizmu, uznania muzułmańskich wspólnot religijnych, czy polityki azylowej i migracyjnej[12]. Demokratyczny Sojusz na rzecz Różnorodności i Przebudzenia nie jest jeszcze partią w rozumieniu niemieckiego prawa. Z tego powodu wymagana liczba podpisów do startu w wyborach do PE wynosiła 4 tys. (zebrano ostatecznie 14 tys.). Rysunek nr 1 przedstawia logo ruchu DAVA.

Rysunek 1: Logo Demokratycznego Sojuszu na rzecz Różnorodności i Przebudzenia (DAVA)

Źródło: Media społecznościowe partii.

Dalsza analiza treści programu Demokratycznego Sojuszu na rzecz Różnorodności i Przebudzenia wskazuje pewne podobieństwa ideologiczne do polityki prowadzonej przez prezydenta Erdoğana. Autorzy dokumentu zapowiadają współpracę z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego (można przypuszczać, że do takich zalicza się np. UID), które prowadzą kampanię przeciwko dyskryminacji, antysemityzmowi, islamofobii i rasizmowi[13]. Podkreślono również uznanie religijnych nakryć głowy za część życia społecznego i ważny element różnorodności społeczeństwa[14]. W rozdziale poświęconym zwalczaniu islamofobii autorzy wskazują również, że Islam jest integralną częścią Niemiec, tak jak wschód i zachód państwa (RFN i byłe NRD)[15]. W programie organizacji znajdziemy również postulat uznania muzułmańskich stowarzyszeń i ich prawa do kształcenia Imamów[16], czy umożliwienia nauczania języka tureckiego w szkołach jako jednego z dodatkowych[17]. W obszarze polityki zagranicznej DAVA opowiada się za rozwiązaniem dwupaństwowym w konflikcie izraelsko-palestyńskim i wstrzymaniem działań wojennych[18]. W odniesieniu do pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę możemy przeczytać, że „niezbędne jest promowanie konstruktywnych stosunków z Rosją, która odgrywa nieodzowną rolę w Europie i ma kluczowe znaczenie dla stabilności politycznej i jedności kontynentu”[19]. Ponadto, „w interesie obu stron leży osiągnięcie trwałego pokoju, który szanuje suwerenność i integralność terytorialną wszystkich państw. Naszym priorytetem jest zatem zaangażowanie Rosji w konstruktywny dialog i wspólna praca nad znalezieniem rozwiązań, które zapewnią pokój i stabilność w regionie.”[20]. Wskazano również na konieczność budowy zdolności obronnych Unii Europejskiej i zmniejszanie zależności od NATO w tym zakresie[21].

Osoby stojące na czele ruchu są silnie związani z organizacjami pro-erdoğanowskimi działającymi na terenie Niemiec. Przewodniczący Teyfik Özcan współpracuje z sekcją niemiecką tureckiej państwowej telewizji (TRT), Fatih Zingal był rzecznikiem wspomnianej powyżej Unii Międzynarodowych Demokratów (UID), lecz również długoletnim członkiem socjaldemokratycznej niemieckiej SPD, Yonca Kayaoğlu była przewodniczącą młodzieżówki UID w Badenii-Wirtembergii, Ali Ihsan Ünlü natomiast blisko współpracował z DITIB[22]. Nie można więc zaprzeczać silnym związkom personalnym twórców ruchu DAVA z kręgami sprawującymi obecnie władzę w Turcji. Przewodniczący, w wywiadzie dla BBC Turkish, zaprzeczył tym powiązaniom i rzekomemu finansowaniu z Turcji[23]. Wyjaśnienia te nie są jednak wiarygodne.

Dlaczego powstanie ruchu DAVA tak wzburzyło niemiecką opinię publiczną?


W pierwszej kolejności ze względu na opisane powyżej związki tego środowiska z prezydentem Erdoğanem. Ważniejszy jest jednak moment historyczny, w którym rodzi się ugrupowanie. Od października 2023 r. trwa konflikt izraelsko-palestyński. Z upływem czasu brutalność działań wojsk izraelskich spowodowała wzmocnienie sympatii pro-palestyńskich w niemal całej Europie. W tym kontekście należy pamiętać o dużej diasporze muzułmańskiej w Niemczech. Państwo to nie omija fala protestów pro-palestyńskich m.in. na uniwersytetach[24]. Ważnym czynnikiem jest również przyjęcie na początku roku 2024  przez rząd w Berlinie ustawy liberalizującej przepisy dotyczące uzyskiwania obywatelstwa oraz zezwalającej na posiadanie podwójnego obywatelstwa. Z tego powodu szacuje się, że liczba muzułmanów uprawnionych do głosowania w Niemczech może wzrosnąć z ok. 2,5 mln do ok. 5 mln osób[25]. DAVA ma zamiar zostać beneficjentem tych zmian w prawie i sytuacji międzynarodowej. Poniższy wykres wskazuje, że Turcy najbardziej zyskują na wspomnianej nowelizacji prawa.

Wykres 1: Osoby długoterminowo przebywające na terytorium Niemiec, niebędące niemieckimi obywatelami; stan na grudzień 2022 roku

Źródło: F. Poeschel, I. Ö Yener-Roderburg, Fearing the immigrant vote? AKP's political echo sparks controversy in Germany, https://globalcit.eu/fearing-the-immigrant-vote-akps-political-echo-sparks-controversy-in-germany/, (01.06.2024).

Konkluzje i prognoza

W Niemczech uprawnionych do głosowania jest ok. 65 mln osób (61 mln Niemców i 4 mln innych obywateli UE)[26], wśród których znajduje się ok. 800 tys. Turków[27] (dotychczas głosujących przeważnie na socjaldemokratów)[28] oraz 2,5 mln muzułmanów ogółem (wg szacunków Bilda ze stycznia 2024 r., z perspektywą wzrostu)[29][30] – nie tylko Turków. Zagospodarowanie tych głosów jest celem ruchu DAVA. W wyborach do PE całe terytorium Niemiec jest jednym wielkim okręgiem wyborczym[31], w którym wybiera się 96 przedstawicieli. W połączeniu z brakiem progu wyborczego (od 2014 r.)[32] powoduje to wysoką proporcjonalność wyborów. W konsekwencji, do zdobycia pierwszego mandatu w wyborach do PE potrzeba niewielkiego odsetka głosów (nawet 0,5%)[33]. System wyborczy sprzyja zatem reprezentacji małych partii i ugrupowań, takich jak DAVA. W 2019 r. swoich przedstawicieli do PE wprowadziło 14 niemieckich partii, kilka z nich po jednym deputowanym[34]. Jest to przyczyną nadziei kierownictwa DAVA na polityczne zaistnienie, jak również niepokoju niemieckiej klasy politycznej i społeczeństwa. Dotychczasowe próby wejścia do polityki przez partie i organizacje reprezentujące mniejszość turecką kończyły się niepowodzeniem, z każdą kolejną jednak uzyskiwano coraz lepsze wyniki. W zamyśle liderów DAVA wybory do PE to jedynie początek ich politycznej drogi, lecz od ich wyniku zależy polityczna przyszłość ugrupowania. W 2025 roku Niemcy pójdą do lokali wyborczych wybrać parlament na kolejną kadencję. Ordynacja wyborcza do Bundestagu nie jest równie sprzyjająca co w przypadku PE (mniejsza proporcjonalność i próg wyborczy na poziomie 5%). Historia pokazuje, że w każdych kolejnych wyborach w Niemczech (od 2017 r.) startuje jakieś ugrupowanie, w prace którego zaangażowane są środowiska pro-erdoğanowskie. Tegoroczna sytuacja nie jest zatem nowością, może być jednak przełomem.

Demokratyczny Sojusz na rzecz Różnorodności i Przebudzenia ma marginalne poparcie w skali kraju i nie jest uwzględniany w niemieckich sondażach wyborczych. Ciężko jest zatem prognozować wynik, jaki ugrupowanie osiągnie 9 czerwca 2024 roku. Można jednak nakreślić kilka – w mojej ocenie podstawowych – scenariuszy rozwoju. Pierwszy zakłada porażkę ugrupowania i brak jakiegokolwiek mandatu do PE, co w konsekwencji doprowadzi do marginalizacji ruchu równie szybkiej, co wzrost niepokoju niemieckich mediów spowodowanych jej powstaniem. Z drugiej strony można założyć, że szum medialny, wywołany powstaniem organizacji i zapowiedzią startu w wyborach do PE w dużej mierze pomoże DAVA zaistnieć w świadomości wyborców, przez co środowisko zyska na popularności. Należy również pamiętać o roli wzrostu liczby wyborców muzułmańskich oraz, że głosy skrajne są przed wyborami często niedoszacowane. W takim scenariuszu ugrupowanie zdobywa mandat oraz paliwo polityczne do dalszej egzystencji. Następnym krokiem byłby zapewne start w wyborach do Bundestagu w 2025 roku. Z uwagi na mieszany charakter niemieckiego systemu wyborczego do parlamentu (jednomandatowe okręgi wyborcze oraz ogólnokrajowa lista partyjna) i próg wyborczy w wysokości 5% głosów, bardzo trudne będzie uzyskanie reprezentacji. DAVA ma większe szanse na sukcesy w wyborach regionalnych. Ugrupowanie mogłoby liczyć na wyrównaną walkę w regionie Nadrenii Północnej-Westfalii, zamieszkiwanej przez ok. 1 mln Turków[35]. W takim scenariuszu istnieje możliwość wykrystalizowania się wyraźnego przywódcy społeczności Turków w Niemczech. Prawdopodobna jest również jednorazowość zwycięstwa ruchu DAVA w wyborach do Parlamentu Europejskiego.


[1] Kay-Alexander Scholz, Wybory w Niemczech. Jak głosują imigranci?, https://www.dw.com/pl/wybory-w-niemczech-jak-g%C5%82osuj%C4%85-imigranci/a-59189727, (31.05.2024).

[2] E. Topcu, Erdogan i jego wpływ na turecką diasporę, https://www.dw.com/pl/erdogan-i-jego-wp%C5%82yw-na-tureck%C4%85-diaspor%C4%99/a-65879406, (31.05.2024).

[3] Ibidem.

[4] K. Frymark, Turecka kampania w Niemczech. Wzrost napięcia na linii Berlin-Ankara, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/komentarze-osw/2017-03-23/turecka-kampania-w-niemczech-wzrost-napiecia-na-linii-berlin#_ftn1, (31.05.2024); D. Lepeska, Will Muslim-led parties succeed in punishing back against Europe's far right?, https://www.thenationalnews.com/opinion/comment/2024/05/28/will-muslim-led-parties-succeed-in-pushing-back-against-europes-far-right/, (31.05.2024).

[5] B. Ünveren, Dlaczego większość niemieckich Turków głosuje na Erdogana, https://www.dw.com/pl/dlaczego-wi%C4%99kszo%C5%9B%C4%87-niemieckich-turk%C3%B3w-g%C5%82osuje-na-erdogana/a-65450253, (31.05.2024).

[6] Ibidem.

[7] E. Topcu, DAVA. „Partia Erdogana” niepokoi Niemcy, https://www.dw.com/pl/dava-partia-erdogana-niepokoi-niemcy/a-68208878, (31.05.2024).

[8] K. Frymark, op.cit..

[9] F. Schindler, K. Culina, W Berlinie powstała „filia” partii Recepa Erdogana i już miesza w europejskiej polityce. „Nowa era dla wyznawców islamu w Niemczech”, https://wiadomosci.onet.pl/swiat/nowy-gracz-w-polityce-niemiec-prezydent-erdogan-juz-zaciera-rece/jrsbllr, (31.05.2024).

[10] Agenzia Nova, Germany: the program of the Dava party, suspected of links with Erdogan's AKP, https://www.agenzianova.com/en/news/germany-the-party-program-had-suspected-links-with-erdogan%27s-lakp/, (31.05.2024).

[11] DAVA-eu.org, Parteiprogramm 2024 zur Europawahl. Gemeinsam stark. Miteinander vereint! , https://dava-eu.org/parteiprogramm/, (31.05.2024) – s. 1.

[12] Ibidem, s. 2.

[13] Ibidem, s.25 .

[14] Ibidem, s. 25.

[15] Ibidem, s. 23.

[16] Ibidem, s. 27.

[17] F. Poeschel, I. Ö Yener-Roderburg, Fearing the immigrant vote? AKP's political echo sparks controversy in Germany, https://globalcit.eu/fearing-the-immigrant-vote-akps-political-echo-sparks-controversy-in-germany/, (01.06.2024).

[18] DAVA-eu.org, op.cit., s. 27.

[19] Ibidem, s. 28.

[20] Ibidem, s. 28.

[21]  Ibidem, s. 28-29.

[22] E. Topcu, DAVA...; DAVA-eu.org, Spitzenkandidaten für das Europaparlament, https://dava-eu.org/#kandidaten, (31.05.2024).

[23] Turkish Minute, DAVA executives in Germany deny being an 'offshoot' of Erdogan's party, https://www.turkishminute.com/2024/01/30/dava-executive-germany-deny-being-offshoot-of-erdogans-party/, (31.05.2024).

[24] Publikacje Instytutu Zachodniego, Konflikt na Bliskim Wschodzie i protesty studenckie w Berlinie i innych ośrodkach akademickich w Niemczech, https://www.iz.poznan.pl/publikacje/serwis/konflikt-na-bliskim-wschodzie-i-protesty-studenckie-w-berlinie-i-innych-osrodkach-akademickich-w-niemczech, (01.06.2024).

[25] Turkish Minute, op.cit.;A. Hreczuk, Niemcy. Będzie łatwiej o obywatelstwo, https://www.dw.com/pl/niemcy-b%C4%99dzie-%C5%82atwiej-o-obywatelstwo/a-68036084, (31.05.2024).

[26] The Federal Returning Officer, 2024 European election: up to 64.9 million people eligible to vote in Germany, https://bundeswahlleiterin.de/en/info/presse/mitteilungen/europawahl-2024/06_24_wahlberechtigte.html, (31.05.2024).

[27] Szacunki Canera Avera – badacza z Centrum Studiów Turecki i Integracyjnych. W przypadku jednak wyborów odbywających się w Turcji, uprawnionych do głosowania na terytorium Niemiec jest ok. 1,5 mln osób.
Zob.: E. Topcu, DAVA...; J. Haszczyński, DAVA, niemiecka filia partii Erdogana ma wystartować do Parlamentu Europejskiego, https://www.rp.pl/polityka/art39755991-dava-niemiecka-filia-partii-erdogana-ma-wystartowac-do-parlamentu-europejskiego, (31.05.2024).

[28] K. Frymark, op.cit.; Kay-Alexander Scholz, op.cit.; T. Vetter, Niemieccy wyborcy pochodzenia tureckiego głosują... na lewicę, https://krytykapolityczna.pl/swiat/ue/niemieccy-turcy-przy-urnach/, (31.05.2024).

[29]J. Haszczyński, op.cit..

[30] Niemiecki rząd przyjął na początku roku 2024 ustawę liberalizującą przepisy dotyczące uzyskiwania obywatelstwa oraz zezwalającą na posiadanie podwójnego obywatelstwa. Z tego powodu szacuje się, że liczba muzułmanów uprawnionych do głosowania w Niemczech może wzrosnąć do 5 mln osób.
Zob.: Turkish Minute, op.cit.; A. Hreczuk, op.cit.

[31] Publikacje Instytutu Zachodniego, Niemcy: zgłoszono 59 list wyborczych przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, https://www.iz.poznan.pl/publikacje/serwis/niemcy-zgloszono-59-list-wyborczych-przed-wyborami-do-parlamentu-europejskiego, (31.05.2024).

[32] Publikacje Instytutu Zachodniego, Wybory do PE w Niemczech: zróżnicowane uszeregowanie zgłoszonych listy wyborczych w poszczególnych krajach związkowych, https://www.iz.poznan.pl/publikacje/serwis/wybory-do-pe-w-niemczech-zroznicowane-uszeregowanie-zgloszonych-listy-wyborczych-w-poszczegolnych-krajach-zwiazkowych, (31.05.2024).

[33] Publikacje Instytutu Zachodniego, Wybory do PE w Niemczech: zatwierdzono listy wyborcze zgłoszone przez 35 ugrupowań politycznych, https://www.iz.poznan.pl/publikacje/serwis/wybory-do-pe-w-niemczech-zatwierdzono-listy-wyborcze-zgloszone-przez-35-ugrupowan-politycznych, (31.05.2024).

[34] Publikacje Instytutu Zachodniego, Notowania niemieckich partii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego: partie chadeckie na czele sondaży, https://www.iz.poznan.pl/publikacje/serwis/notowania-niemieckich-partii-przed-wyborami-do-parlamentu-europejskiego-partie-chadeckie-na-czele-sondazy, (31.05.2024).

[35] E. Topcu, Erdogan....

Mapa strony
© 2023, Instytut Badań nad Turcją
crossmenu