Jako katalizator zmiany polityki AKP i Erdoğana z prodemokratycznego i europejskiego, na autorytarny i nastawiony na konsolidację władzy w rękach jednej osoby, uznaje się wydarzenia z parku Gezi w 2013 roku. Z lokalnych aktów sprzeciwu, spowodowanych chęcią zbudowania w miejscu parku rekreacyjnego centrum handlowego, protest przerodził się w ogólnospołeczny sprzeciw wobec, prowadzonej przez Erdoğana, polityki noszącej znamiona autorytaryzmu. Sam Erdoğan uznał te wydarzenia za próbę obalenia kierowanego przez niego rządu. Syndrom oblężonej twierdzy, spowodowany krytyką rządów premiera z wewnątrz państwa jak i z zewnątrz (Niemcy i Francja znacząco potępiły reakcje władz i aparatu bezpieczeństwa Turcji na protesty w 2013 roku w efekcie blokując kolejne etapy negocjacji akcesyjnych Turcji do UE) zapoczątkowały proces konsolidacji władzy w rękach Recepa Tayyipa Erdoğana. W 2014 Erdoğan objął urząd prezydenta zdobywając prawie 52% głosów społeczeństwa[1]. Właściwie od początku sprawowania urzędu prezydenta przez Erdoğana dało się odczuć jego polityczną dominację nad ówczesnym premierem Ahmetem Davutoğlu (również członkiem AKP). Prezydent aktywnie prowadził zapowiadaną przez siebie politykę wewnętrzną i zewnętrzną, choć według ówcześnie obowiązujących przepisów konstytucyjnych zadania te należały do zakresu zadań Premiera Republiki. Prezydent cieszył się w tym okresie sympatią wyborców AKP, a jego działania nie były blokowane przez lojalnego mu premiera. Jawne naruszenie konstytucyjnego porządku budziło głęboki sprzeciw wśród polityków i wyborców partii opozycyjnych, takich jak założona przez Mustafę Kemala Republikańska Partia Ludowa (CHP) czy Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) sympatyzująca z mniejszością kurdyjską.
Wobec naruszenia zapisów konstytucji (należy pamiętać że jest to nadal konstytucja uchwalona w 1982 roku za rządów junty wojskowej) w ich obronie postanawia stanąć armia. W nocy z 15 na 16 lipca 2016 roku turecka armia podjęła próbę przeprowadzenia kolejnego puczu wojskowego w imię obrony kemalistowskiego charakteru państwa i zasad demokracji. Być może pucz udałby się, gdyby nie fakt, że naprzeciw armii stanęli – zwykle bierni w takich sytuacjach – obywatele. W Stambule, gdzie podjęto próbę przeprowadzenia zamachu, zginęło około 300 osób, a ponad 15 tys. zostało rannych. Skutkiem nieudanego puczu było znaczące zaostrzenie polaryzacji na tureckiej scenie politycznej a także fundamentalna wymiana trzonu oficerskiego armii, siłowych instytucji państwa, a także warstwy sędziowskiej. Klęska puczu znacząco umocniła pozycję Erdoğana. Pierwszy raz w historii pucz armii okazał się nieefektywny, a pod pretekstem ukarania jego organizatorów prezydent miał możliwość i okazję do zdyskredytowania przeciwników politycznych. Sam fakt przeprowadzenia puczu negatywnie wpłynął również na percepcję Turcji w państwach zachodnich, jako kraju o niestabilnej scenie politycznej, niemogącym zagwarantować demokratycznych rządów. Obrona ówczesnego systemu politycznego przez zwykłych obywateli, którzy wyszli z domów de facto w obronie urzędującego prezydenta, znacząco legitymizowało zapowiadane przez Erdoğana wprowadzenie systemu prezydenckiego, który z uwagi na scentralizowanie władzy w o wiele większym stopniu niż w ówcześnie występującym systemie parlamentarno-gabinetowym, wydawał się gwarantować upragnioną ówcześnie stabilność.
Pucz wojskowy niewątpliwie przyspieszył proces wprowadzania przez AKP wspomnianego systemu. W obliczu kolejnej nowelizacji konstytucji w roku 2017 rozpisane zostało referendum dotyczące jej zmiany. Głównym zadaniem nowelizacji konstytucji było formalne umocowanie ówczesnej pozycji prezydenta i przeniesienie uprawnień i prerogatyw premiera w ręce prezydenta. Nowelizacja wprowadziła do tureckiej konstytucji 18 poprawek, w większości odnoszących się do uprawnień prezydenta. Od momentu wejścia w życie uchwalonych poprawek (2019) prezydent miał m.in stać na czele tureckiego rządu czy posiadać uprawnienia wykonawcze. Zyskał także monopol na mianowanie urzędników państwowych czy prowadzenie polityki zagranicznej (w wymiarze jej zatwierdzania), a także możliwość wydawania dekretów z mocą ustawy w kwestiach określonych przez prawo. Wybory do parlamentu, jak i na prezydenta, odbywają się w tym samym terminie, co prowadzi do przedłużenia kadencji aktualnie 600-osobowego (wcześniej 550) parlamentu o rok, z 4 do 5 lat. Taki ruch niewątpliwie wpływa pozytywnie na efektywne prowadzenie polityki prezydenta, gdyż nie występuje zjawisko kohabitacji. Istotną zmianą jest także zmiana funkcjonowania sądownictwa. Dosyć mocno została ograniczona rola sądów wojskowych, likwidując odpowiedniki cywilnego Sądu Kasacyjnego (Wojskowy Sąd Kasacyjny) oraz Sądu Administracyjnego (Najwyższy Wojskowy Sąd Kasacyjny), a jedynymi dopuszczonymi sądami wojskowymi pozostały sądy dyscyplinarne. W ten sposób została ograniczona ingerencja wojska w jurysdykcję państwa. Ograniczono także skład Rady Sędziów i Prokuratorów (RSiP) (kiedyś Najwyższej Rady Sędziów i Prokuratorów) i sposób wybierania jej członków. Skład zmniejszono o 9 członków, z 22 na 13, redukując przy tym liczbę izb. Przed nowelizacją skład rady wybierany był przez organy sędziowskie tj. Zgromadzenie Ogólne Sądu Najwyższego, Zgromadzenie Ogólne Tureckiej Akademii Sprawiedliwości i Zgromadzenie Ogólne Rady Stanu, a także forma kolegium sędziów i prokuratorów sądu powszechnych i administracyjnych. Po nowelizacji czterech członków wybiera bezpośrednio prezydent, dwóch podległy mu Minister Sprawiedliwości, a siedmiu turecki parlament. Pamiętając o tym, że co kadencję większość parlamentarna przychylna będzie prezydentowi, można zauważyć, że taki sposób wybierania pozwala rządzącemu obozowi politycznemu na imperatywną kontrolę sądów powszechnych i administracyjnych, gdyż do kompetencji RSiP należy powoływanie, odwoływanie i kontrola sędziów tychże sądów. Taka sytuacja rażąco przeczy jednej z zasad demokratycznego państwa prawa o niezawisłych i niezależnych sądach.
Po akceptacji projektu nowelizacji konstytucji w parlamencie przez większość parlamentarną w postaci AKP i jej nacjonalistycznego sojusznika – Partii Ruchu Narodowego (MHP) – nowelizacja została poddana pod głosowanie w referendum. Za wprowadzeniem poprawek opowiedziało się 51,5% głosującego społeczeństwa. Wprowadzone zmiany niewątpliwie pomogły Erdoğanowi w prowadzonej w kolejnych latach polityce. W obliczu deklaracji, że obecnie sprawowana kadencja prezydencka jest ostatnią kadencją Erdoğana na tym stanowisku, a także zmianie trendu w poparciu dla partii opozycyjnych (objawiające się w zwycięstwie CHP w wyborach samorządowych) można zastanawiać się co dalej z formą tureckiej konstytucji. Czy kolejny kandydat AKP będzie na tyle silny i sprawny aby utrzymać zdobytą przez Erdoğana władzę, lub czy w przypadku zwycięstwa opozycji będzie chciała ona utrzymania jej obecnej formy (dającej jednak całkiem duży zakres władzy obozowi rządzącemu) czy powrotu do jej wcześniej obowiązującego zapisu?
Bibliografia:
[1] https://www.ysk.gov.tr/tr/onikinci-cumhurbaskani-secimi/3456 [dostęp: 17.08.2024]